Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pierniczek Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 28 Lut 2006 Posty: 857 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań :)
|
Wysłany: Czw 16:21, 26 Paź 2006 Temat postu: Boi sie... |
|
|
Niedlugo dolaczy do nas jeszcze jeden agilitowiec Golden Retriever imieniem Macho. Jego wlascicielka Asia chciala juz przeprowadzic z nim pierwsza lekcje, pierwsze hopki itp. Ale... Macho panicznie sie boi skakania... Opowiem Wam...
Stoi hopka, Asia zostawia Macha po jednej stronie, idzie na druga, wola... A Macho stoi i szczeka.
Ma 2 lata, za duzo energi... Moim zdaniem najlepiej byloby ja spozytkowac wlasnie na agility... Frisbee odpada, bo Macho przezuwa talerzyk zamiast go lapac
Nie mam zielonego pojecia jak przekonac Macha ze hopka to dobra rzecz
Wlasnie idziemy z nim, kolezanka pokaze mi dokladniej w czym problem. W tym czasie chcialabym duzo odpowiedzi z pomocnymi radami
Pozdrawiamy |
|
Powrót do góry |
|
|
cezar94 Klasa "A2" - już coś osiągnął
Dołączył: 30 Sty 2006 Posty: 468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Brzeg
|
Wysłany: Czw 16:29, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Może najpierw weżcie dwie cegówki(np.)
Dajcie na to miotłę czy co tam
no i zachęcajcie go jak najbardziej aby przeskoczył i potem wyżej a potem już dacie normalną stacjonatę |
|
Powrót do góry |
|
|
Pierniczek Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 28 Lut 2006 Posty: 857 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań :)
|
Wysłany: Czw 16:38, 26 Paź 2006 Temat postu: Re: Boi sie... |
|
|
No dobra, zobaczymy co da sie zrobic
Zaraz relacja z drugiego spotkania Machuszka z agility |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula Administrator
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 4614 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:18, 26 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Najpierw to postaw boczki hopki i nakłońcie psa, żeby między tym przechodził bez tyczki. Po prostu naprowadzany ręką ma przechodzić między bokami stacjonaty. Potem połóżcie tyczkę na ziemi i to samo, aż do skutku.
Jak już nie będzie problemów to oprzyjcie tyczkę na podstawach hopki (jej dolna część) - tak żeby leżała jakieś dwa trzy centymetry nad ziemią - jak to nie będzie stanowiło problemy to jeden koniec tyczki oprzyj na najniższej podórce, a drugi na zimi tak, żeby była po skosie. I potem wyrównaj poziom do najniższego i coraz wyżej po kilka cm.
Nie rozumiem jak może panicznie bać się skakani To np. do zabwaki nie podskakuje? Na łóżko/fotel nie wskakuje? |
|
Powrót do góry |
|
|
Pierniczek Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 28 Lut 2006 Posty: 857 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań :)
|
Wysłany: Pią 12:34, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Przed chwila nam wskoczyl na stol od ping ponga
Boczkow nie bylo co ustawiac, bo cwiczylysmy na kartonach z sokiem a on chetniej bral je w pysk iz miedzy nimi przechodzil
Polozylysmy tyczke na ziemi, nie martw sie Paula, wpadlam na to
Najpierw omijal te tyczke szerokim lukiem, potem prezchodzil Potem ustawilysmy mu na wysokosci okolo 5 cm, tyczke polozylysmy na polozony na ziemi karton od soku. Na poczatku bylo to samo, najpierw omijal, potem przechodzil przez tyczke. Potem udalo nam sie dojsc do tego, zeby skakal Nie probowalam nawet pokazywac mu ze mozna wyzej Nie chcialam go stresowac. Z takim psem - jak czesto robic treningi? Wspomne ze Machus ma za duzo energii, wiec lepiej by bylo czesciej, ale nie wiem czy to dobrze wplynie na to, ze sie boi... Sama juz nie iwem... Poradzcie... |
|
Powrót do góry |
|
|
mała&Sparky Pogromca Hopek :)
Dołączył: 03 Kwi 2006 Posty: 3700 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:31, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
a może najpoierw sie z nim rozbawićz dala od hopki, potem podbiec do niej i jak bedzie nakrecony to przejść - chodzi o to, żeby zaczął kojarzyć, że hopka = fajne, mogą byc też smakołyki dawane najpierw w poblizu hopki, potem jak bedzie miedzy skrzydłami itp |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika Moderator
Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 1838 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 22:53, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Pierniczek,
możesz często z nim ćwiczyć, byle tylko krótko. Tzn pokona przeszkodę raz czy dwa i potem zajmij go czyms innym, np. zabawa z piłką, żeby stracił ten nadmiar energii |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula Administrator
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 4614 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:08, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Własnie krótko i często. I radziłabym wykombinowac jakieś boczki hopki, bo potem zobaczy takie "stwora-stacjonatę" i koniec - lezy, a nie skacze |
|
Powrót do góry |
|
|
|