Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pierniczek Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 28 Lut 2006 Posty: 857 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań :)
|
Wysłany: Czw 20:42, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ale zacznij spokojnie nie od razu ostro, to ma byc zabawa... |
|
Powrót do góry |
|
|
zeta Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 13 Maj 2006 Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: żywiec
|
Wysłany: Nie 14:05, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jak zaczne uczyć mojego psa agility to lepiej zacząć od najłatwiejszych przeszkód i skończyć na trudnych, czy lepiej jak zaczne od trudnych kończąc na łatwych |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula Administrator
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 4614 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:14, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zaczunaj od najłatwiejszych czyli hopek to podstawa, a jak zaczniesz od trudnych to sie piesiol nie połapie |
|
Powrót do góry |
|
|
mała&Sparky Pogromca Hopek :)
Dołączył: 03 Kwi 2006 Posty: 3700 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 17:56, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
i może mu się odechcieć agility - a to ma być dla psa frajda |
|
Powrót do góry |
|
|
Diancia Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 09 Lut 2006 Posty: 210 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Radom AKA ''Dianka''
|
Wysłany: Śro 14:04, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Moja Diana na poczatku nienawidziła agility-bo był to dla niej stres,wysiłek i przymus,ale teraz kiedy działamy na zasadzie zabawa-jak chcesz to skaczesz-nie to nie,siedzisz przy branie bez czynnie przez pare minut....i powiem wam że nakrecanie na rózne zeczy bardzo nam pomaga,Wyraz gembolas Dian zmienia sie,robie wieeelkie oczy,taki blysk w nich jest-i to oznacza ze sprawia jest to radość,bardzo sie z tego ciesze gdyz nie uwazalam ze zajdziemy pod tym wzgledem tak daleko... |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula Administrator
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 4614 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:35, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
szkoda że na początku był to przymus bo to mogło ją "zacowfać" i nie zależało jej na tym, ale jak już mówisz o "błysku w oku" to jest jak jabradziej OK
Mój pies jak miał niedawno jakieś półtora tygodnia przerwy to sobie w domu miejsca nie mógł znaleźć... łaził i skrzeczał... teraz jesteśmy po kilku terningach i od razu lepiej |
|
Powrót do góry |
|
|
Guciek Administrator
Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:25, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
i to sie nazywa uzaleznienie a moja ma olewająco sikający stosunek do rpzeszkód ort!/w ogóle do mnie ... dlatego bede treowac jednak z 6 letnim Sajlorkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula Administrator
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 4614 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:30, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Uzaleznienie to on ma ale od żarcia chciaż wiecie co jak ponad tydzień nie ćwiczyłam i potem do domu przyniosłam ta hopke dla Sylwii, to postawiłam ją w pokoju taką złożona, a mój pies sobie spał pod stołem... i jak ją zobaczył to wyleciał spod stołu i usiadł przedemną i patzrył jakbym nie wiem jakim cudem była w połączeniu z taka hopką
sie zdziwiłam nieźle |
|
Powrót do góry |
|
|
Saba Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 02 Kwi 2006 Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią 13:11, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jak do nas nowy pies przychodzi to najczęściej jest taka kolejność:
pierwszy trening
- hopki
- tunel
- palisada
- kładka
kolejne treningi
- tunel miekki
- skok w dal
- huśtawka
- slalom
- opona |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula Administrator
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 4614 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:07, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ja tesh zaczynałam od hopek i palisadki a potem to już co się zrobic udało! |
|
Powrót do góry |
|
|
mała&Sparky Pogromca Hopek :)
Dołączył: 03 Kwi 2006 Posty: 3700 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:33, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
o
to ty masz palisadę ??
no nie wiedziałam |
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia K. Klasa "0" - początkujący
Dołączył: 02 Cze 2006 Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:46, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy bylo to gdzieś napisane, ale na samym początku proponuję zacząć tez pracę z huśtawką!!! Na początku jakaś zwykła deska i pod nią na środku coś podłożyć by deseczka się leko przychylała pod ciężarem psa, ale to nie ma być nic dużego np. jakaś mała piłęczki. Przeprowadzamy psa centralnie środkiem huśtaweczki do końca i jakoś próbujemy na końcu zatrzymać smakołykiem. Jak będziesz podwyższać kiedyś poziom huśtawki to pamietaj, że pies nie może z niej zejść zanim nie dotknie ziemi! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia Klasa "0" - początkujący
Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wiry City
|
Wysłany: Pią 22:01, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
mała&Sparky napisał: | o
to ty masz palisadę ??
no nie wiedziałam |
Pisze z innego konta - Sylwii, ale to ja Paula
a więc ja nie mam palisady, ale nasze pierwsze kroki w agility były stawiane jakies dwa (trzy?) lata temu na opuszczonym torze na piastowskim i tam była dobra palisada (w pełni "sprawna") to była jedna z pierwszych przeszkód jakie mój pies poznał.... potem miałam jakies rok(dwa?) przerwy i wtedy po tak długim czasie zaczęłyśmy na poważnie trenować więc widzicie nasza historia jest zawiła. Palisadę bandzi baaardzo lubi i nie ma z nia zadnych problemów (no może czasami strefa, ale jak go przystpuje to jest ok |
|
Powrót do góry |
|
|
Saba Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 02 Kwi 2006 Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią 23:02, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Natalia K. napisał: | Nie wiem czy bylo to gdzieś napisane, ale na samym początku proponuję zacząć tez pracę z huśtawką!!! Na początku jakaś zwykła deska i pod nią na środku coś podłożyć by deseczka się leko przychylała pod ciężarem psa, ale to nie ma być nic dużego np. jakaś mała piłęczki. Przeprowadzamy psa centralnie środkiem huśtaweczki do końca i jakoś próbujemy na końcu zatrzymać smakołykiem. Jak będziesz podwyższać kiedyś poziom huśtawki to pamietaj, że pies nie może z niej zejść zanim nie dotknie ziemi! |
Musisz nauczyć psa że tuż za połową musi sie zatrzymać |
|
Powrót do góry |
|
|
dragonka Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 21 Lut 2006 Posty: 166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Nowego Tomyśla ;)
|
Wysłany: Sob 7:37, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A jak zaczynać pracę z kładką? |
|
Powrót do góry |
|
|
|