NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P

Podhalanka

ale nawet jak mi pójdzie z tym dobrze to biegając po łące czy polu on nie przyjdzie .... ja nie chcę mieć psa który cały czas będzie na smyczy lub długiej lince .....POMOCY Exclamation

Jutro spróbuję jeszcze tak jak mówisz ale nie wiem czy to się uda Sad

chamsti

Nie od razu Kraków zbudowano

bonsai_88

Podhalanka nie będziesz mieć psa całe życie na lince Wink

. Może się okazać, że nauka potrwa parę miesięcy... ale pomyśl - teraz parę miesięcy psiak pobiega na lince, za to później paręnaście lat będzie przychodził na każde zawołanie Cool

.

Podhalanka

może masz rację Smile

ale mój następny to jego warczenie gdy je kość a ja podchodzę , jak go tego oduczyć Question

bonsai_88

Podhalanka może spróbuj się wymieniać - kość za kość? Albo jak ci da kość [ale nie zabieraj siłą!] daj psu smakołyk, a później oddaj kość Wink

Podhalanka

mogę spróbować a jak ucieka to co mam zrobić Question

bonsai_88

Ale kiedy ucieka? Jeśli przy przywoływaniu to nie spuszczać z linki dopóki się nie oduczy, jeśli przy kości to dać spokój Wink

Podhalanka

Przy kości .... ale częściej warczy niż ucieka Sad

spróbuję wymiany
a co jeśli nie uda mi się wymienić tylko dać mu kość i zostaną mu dwie Question

chamsti

nie do końca zgodzę się z bonsai. Mało który pies odda kość za drugą, czy tym bardziej za smakołyk... ja generalnie zrobiłabym to od drugiej strony. Dawaj psu kość obgryzać tylko wtedy, kiedy ty trzymasz ją. Kość jest TWOJA i to TY decydujesz o jej losach. Początkowo pies będzie bardzo niespokojny, pewnie będzie próbował wyrwać kość. Z czasem się przyzwyczai do obecności człowieka. Wtedy można zacząć bardzo powoli, nie gwałtownie (!) dotykać psa. Z czasem możesz próbować puścić kość na chwilę i złapać spowrotem. I znowu powtórzę: małe kroczki, każda nieudana próba może wiązać się z koniecznością zaczynania od początku.

Podhalanka

chamsti to jest niemożliwe bo on się na mnie rzuci albo będzie cały czas warczał a na jakiś czas poskutkowała kiedyś wymiana...
ja zrobię tak kupie kilka kości ,dam mu najmniejszą i potem pójdę do niego z największą i spróbuję się wymienić ale dzięki za rady spróbuję tez twoją metodę Smile

bonsai_88

chamsti ale czy je ci się karzę ze sobą zgadzać Laughing

... ja po prostu podałam pomysł, jaki kiedyś czytałam [bo sama przy żadnych psie do tej pory nie miałam problemu z zabieraniem czegokolwiek]... co prawda on dotyczył miski, nie kości, ale spróbować zawsze warto Wink

chamsti

nie, po prostu piszę, że się nie zgadzam Very Happy

my ten "mój" sposób mieliśmy przedstawiany na szkoleniu an przykładnie około 7 miesięcznego kaukaza, który pilnuje jedzenia. Po około 10 minutach takiej pracy pies pozwalał się dotykać trenerce praktycznie po całym ciele.

AngelikaXD

Ja jeszcze dodam żebyś nie dawała mu jedzenia za nic. Nawet jak dajesz mu w misce to najpierw komenda "siad" (przykładowo). Jak wykona dostaje miske. Nie ma nic za nic Wink

Podhalanka

aha czyli mam go karmić za komendę Smile

podoba mi się Smile

chamsti

generalnie możesz spokojnie spalić miskę i skarmiać psu jedzenie w trakcie pracy. U nas pies z miski dostaje tylko w sytuacji kiedy to ja kompletnie nie mam czasu żeby popracować z nią, albo kiedy nie ma mnie w domu któregoś dnia...