|
NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P Tylko dla zapalonych psiarzy...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dragonka Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 21 Lut 2006 Posty: 166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Nowego Tomyśla ;)
|
Wysłany: Pią 12:03, 02 Cze 2006 Temat postu: Motywacja.... |
|
|
I w tym miejscu robię nowy temacik moje Panie, żeby się do woli rozpisywać o motywacji na torze motywacja, nakręcanie i w fekcie lepsza praca psa to rozległy temat dlatego zasługuje na nowy topik
życzę miłej dyskusji.
Paula.
Nie chciałabym się mądrzyć bo Asti świetnie pokonuje wszystkie przeszkody, ale mogłabyś ją trochę bardziej... nakrecić na skoki. Z tego co widziałam to chyba karmisz ją smakołykami- a może lepiej byłoby jakąś zabawką nagradzać? Asti jest bardzo posłuszna i chce wszystko dla ciebie zrobić, ale może potrzebuje większej motywacji żeby się rozpedzić? Popracujcie nad kondycją
Pięknie biega tunele i huśtawkę, poprostu cudownie... Mój pies by od razu z tego zleciał |
|
Powrót do góry |
|
|
AniaP Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 20:55, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
dragonka napisał: | Z tego co widziałam to chyba karmisz ją smakołykami- a może lepiej byłoby jakąś zabawką nagradzać? |
No i właśnie w tym cały problem, że jeszcze w domku to mam takie gałganki do przeciągania i jakąś piłeczkę na sznurku, za którą Asti przez chwilkę poszaleje, ale na spacerkach czy treningach już te zabaweczki są niestety beee. Może jakbym ambitniej nad tym popracowała, to może za rok czy dwa udałoby mi się ją nakręcić na jakąś zabawkę, ale skoro nie chciała, to... miałam inne problemy i ćwiczenia do opanowania (m.in. naszą zmorę - aporcik) , więc przyznaję się, że dałam sobie z tym spokój. Asti nie jest urodzonym aporterem, a ja też za późno zaczęłam w niej wyrabiać jakąś pasję do aportu. Jedzonko więc zawsze najlepiej działało, powinnam jej tylko może bardziej urozmaicać te nagródki.
dragonka napisał: | Asti jest bardzo posłuszna i chce wszystko dla ciebie zrobić, ale może potrzebuje większej motywacji żeby się rozpedzić? Popracujcie nad kondycją |
Noooo czyli przede wszystkim ja powinnam popracować nad swoją kondycją , to wtedy mała będzie mnie mogła gonić, a tak to nie musi się wysilać, bo zawsze nadąży. |
|
Powrót do góry |
|
|
dragonka Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 21 Lut 2006 Posty: 166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Nowego Tomyśla ;)
|
Wysłany: Sob 22:15, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No właśnie widziałam, że trochę się zdyszałaś już przy końcu torku (łatwo mówić siedząc wygodzie przed kompem )
Co do nagradzania zabawką, to Gufik też nie zawsze chce zająć się piłką na sznurku, woli leżeć gdzieś w cieniu niż uganiać się niewiadomo po co. Ja stosuję wtedy trochę rozruszania- zaczynam biegac i wymachiwać piłką, wydawać dziwne dźwięki, na zmianę gonić, uciekać, stawać niespodziewanie w miejscu (trochę symuluję zabawę psów). Zazwyczaj pies zaczyna wtedy wariować ze mną, a jak już jest bardzo nakręcony, jak już chce mieć piłkę tak bardzo bardzo, to wołam go na start, trochę poszczuję na przeszkódki i skaczemy. Na koniec rzucam mu w nagrodę piłeczkę, żeby mógł ją wreszcie złapać. Nie wiem jednak czy twoja sunia da się na takie coś namówić, bo wygląda na dość nieśmiałą (ale nie wiem czy tak jest w rzeczywistości), może się bać tak na równi z panią wariować. Spróbuj jej może uciekać, rozpędźcie się jak możecie najbardziej (najlepiej zacząć z większej odległości) i nabiegajcie na pojedyńcze przeszkody, potem piłka heeen daleko za przeszkodę w nagrodę (możesz rzucać smakołykiem jeśli będzie taka potrzeba, byleby piesio nie zwalniał)... Nie mam zbyt wielu doświadczeń jeśli chodzi o psy w agility- mam tylko swojego, ale mam nadzieję, że moje doświadczenia podsuną ci jakiś pomysł jak nakręcić pieska. A może cos na sznurku co ucieka? |
|
Powrót do góry |
|
|
Guciek Administrator
Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:58, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A ja mam takie pytanko poza tematem - jak poznac jzu w mlodym iweku, ze pies bedzie miał pasje do aportowania? I czy pracujac od szczeniaka na zabawce mozna z gówniarza zrobic swira na punkcie piłeczki? |
|
Powrót do góry |
|
|
mała&Sparky Pogromca Hopek :)
Dołączył: 03 Kwi 2006 Posty: 3700 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 17:46, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
no jasne że można w ni wyrobić pasję
labradory np biorą wszystko do pyska jak sa małe - może tak rozpoznać pasję do aportowania? |
|
Powrót do góry |
|
|
Guciek Administrator
Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:55, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Gofer tez wszystko bierze - począwszy od drewnianych listewek, poprzez rózne zabawki i reszte psów kończąc na moich rękawach i nogawkach |
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia K. Klasa "0" - początkujący
Dołączył: 02 Cze 2006 Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 17:59, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Zamiłowanie do aportowania pojawia się już od szczeniaka. trzeba przyjsc do hodowli z własną zabaweczką, ale jakąs malutką. Pokazac szczeniaczkowi tą zabaweczkę, rzucić i zobaczyć jak zareaguje. Jeżeli piesek ort!/w ogóle nie zainteresuje się zabaweczką, to ten pies aporterem ni będzie (chyba, że po cięzkiem pracy) jeżeli piesek podbiegnie do zabaweczki, ale ją zostawi to już troche lepiej, ale jeszcze nie to. Najlepszy bedzie piesek który pobiegnie, weźmie zabaweczkę i Ci ją przyniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
Guciek Administrator
Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:03, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
To Gofer podbiega, łapie i sie nią szarpie |
|
Powrót do góry |
|
|
mała&Sparky Pogromca Hopek :)
Dołączył: 03 Kwi 2006 Posty: 3700 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:04, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
no to odbiegaj od niego i wołaj go - pewno do ciebie przyjdzie |
|
Powrót do góry |
|
|
Guciek Administrator
Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:09, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Czasem przynosi Ale nie ma to jak porządne szarpańsko po zbiegnięciu z hustawki |
|
Powrót do góry |
|
|
AniaP Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 738 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18:28, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
dragonka napisał: | Co do nagradzania zabawką, to Gufik też nie zawsze chce zająć się piłką na sznurku, woli leżeć gdzieś w cieniu niż uganiać się niewiadomo po co. Ja stosuję wtedy trochę rozruszania- zaczynam biegac i wymachiwać piłką, wydawać dziwne dźwięki, na zmianę gonić, uciekać, stawać niespodziewanie w miejscu (trochę symuluję zabawę psów). |
No może ja nie umiem tak symulować zabawy psów , ale też jak widzę jej kiepskie zainteresowanie moimi wygłupami, szczególnie na spacerach, to szybko się zniechęcam.
dragonka napisał: | Zazwyczaj pies zaczyna wtedy wariować ze mną, a jak już jest bardzo nakręcony, jak już chce mieć piłkę tak bardzo bardzo, to wołam go na start, trochę poszczuję na przeszkódki i skaczemy. |
No to ja tak mogę Asti nakręci na smakołyk, poszczuć ją trochę, pouciekać, pokręcić nią kółeczka, zrobić slalom między nogami i wtedy... start na przeszkody.
dragonka napisał: | (możesz rzucać smakołykiem jeśli będzie taka potrzeba, byleby piesio nie zwalniał)... |
Oooo nie, rzucanie smakołykiem, to już zupełnie odpada, bo efek będzie taki, że Asti zacznie węszyć po placu za zapachami. I tak mam czasem z tym problem.
dragonka napisał: | A może cos na sznurku co ucieka? |
Aaa taki sposób też wypróbowywałam jak już nie wiedziałam jak zachęcić Asti do aportu, ale nie pamiętam, żeby jakoś super to na nią zadziałało. |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula Administrator
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 4614 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:41, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
eee tam mój pies wyznaje zasadę, że żarcie jest najlepsze ! jak ma do wyboru super zabawke, albo kawałek chleba z masłem wybierze.... chleb z masłem
nie wiem czemu, ale juz tam ma żarłok
Ania, od tego są różne sposoby motywacji żeby ich używać, jak Twój pies najlepiej biegnie na żarcie to biegaj na żarcie a nie na siłe na zabawkę. |
|
Powrót do góry |
|
|
mała&Sparky Pogromca Hopek :)
Dołączył: 03 Kwi 2006 Posty: 3700 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:01, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
a czy Asti 'jest gotowa na wszystko' dla swojej pańci? jak tak, to możesz ją zmotywować na siebie |
|
Powrót do góry |
|
|
Guciek Administrator
Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:48, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Paula - wiesz, ja mam 3 takie psy na zarcie.
Na obozie pokazalimi zalety zabawki - i wole zabawke Dlatego Pan Goferoski jest "robiony" na zabawke |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula Administrator
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 4614 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:01, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ja też bym wolała zabawkę, ale niestety mój pies aż tak na to nie idzie (są wyjatki)
P.S> robię nowy temat -----> motywacja |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|