NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P

Psiara888

ja sama spaliłam kilka razy komendę ,mam nadzieję ,że z tą się uda ...
zwiedziłam już tyle for ,że teraz musi się udać Very Happy

~FuN~

Chyba troche zle sie rozumiemy moi drodzy. Nie mów i tutaj, ze szukam odp wedlug mojej metody, dlatego, ze pisali uzytkownici wczesniej porady i mowilam, ze dziekuje sprobuje. Poza tym moja 'metoda' jest nijaka, dlatego szukalam pomocy.
Nie, kiedy zawolam i mnie zignoruje - wtedy łape i odrazu do domu.

chamsti

Nigdzie nie pisałaś, że dziękujesz i spróbujesz porady, natomiast od razu zanegowałaś uczenie psa od początku.

Jeżeli pies ma przywołanie dobrze opanowane do pewnego momentu (np w calym domu) to ponowna nauka do tego momentu pójdzie bardzo szybko, z tym, że tak jak było pisane - należy podstawić nową komendę. Późniejsze etapy należy przeprowadzać baaardzo powoli, lepiej nauczyć raz, a porządnie niż później znowu zaczynać od nowa. Pośpiech w szkoleniu psow nie jest dobrą rzeczą.

I poraz kolejny polecę ksiażkę Jacka Gałuszki "Aria! Do mnie!" - niedluga, tania (okolo 13zł), w całości poświęcona nauce przywoływania - na prawdę zawiera ważne informacje.

Polecam też poszukać w internecie filmiku, na którym Jacek Gałuszka pracuje z jakimś psem nad koncentracją (ja widziałam filmik z suczką, która goniła kury i właścicielka nie mogła sobie z tym poradzić, nie wiem czy są jakieś inne dostępne w internecie), takie spojrzenie na to, jak powinna wyglądać praca z psem na prawdę dużo daje.

Psiara888

ciekawe jak go łapiesz ,ja bym swojego nie złapała ... nie lepiej zainwestować w linkę i zastosować sposób w książce "Aria do mnie" ...
a tak to uganiasz się za spuszczonym psem...

~FuN~

Nie ? No to dziekuje, sprobuje Wink

Puszczam go ze smycza - wystarczy nadepnac

Psiara888

według mnie zly sposób ,linka byłaby lepsza ,a tak to nie dojdziesz do niczego ...
pies tylko nauczy się ,że im dalej jest od ciebie tym dłuższy będzie spacer /wolność ,a jak podejdzie to hyc i do domu ...
skoro mu się nie opłaca to po co ma przychodzić ....

Psiara888

a nie pomyślałaś jeszcze o tym ,że jakiś pies może negatywnie zareagować na Twojego psa i Twojemu może stać się krzywda ,może Cię to nie obchodzi ,ale przy mocnym zranieniu psa ,będzie Twoja wina ,a tamten właściciel nie poniesie konsekwencji tylko Ty ,bo Twój zaczął...

~FuN~

Ale na lince sie nie wybiega znowu Sad

Właśnie zeby tak nie myslal, to robie jeszcze tak, że jak zawołam i przyjdzie to chwale go i nie łape na smycz. Ale kiedy mnie ignoruje wahajac sie z psem to wtedy juz nie wolam tylko sama podchodze i zabieram go do domu.

Zaraz, zaraz a na jakiej podstawie stwierdzasz, ze mnie to nie obchodzi ? Zarzuty, ze nie interesuje mnie zdrowie wlasnego psa sa dosc mocnymi słowami i wierz mi, ze sa przykre.
Mój pies chodzi tylko w kagancu.

Psiara888

tym bardziej Twój ma mniejsze szanse i jakiś inny agresywny np. na smyczy ,ale bez kagańca może poczuć się osaczony i zaatakować...
jak się na lince nie wybiega Question

uwierz mi ,że się da Wink

kup jakąś lekką na metry i pies jej nawet nie odczuje Wink

~FuN~

Tutaj masz racje. Tylko, ze on lubi biec przed siebie z calych sil, zawracac itp. Ale chyba to jedyny sposob..

Psiara888

mój białas też kocha biegać Wink

szaleje ,skacze Wink

ale z linką się da ,zarówną z 15 metrową taśmą jak i z 4 metrową cieniutka linką Wink

ja mam nadzieję ,że za neidługo nie będę musiała mieć żadnej Razz

będziesz miała kontrole nad psem Wink