NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P

~FuN~

tylko z 2 strony po co od nowa, to takie troche stanie w miejscu ?

Psiara888

bo pies wie ,że na komendę "do mnie" może przyjść ,ale nie musi ... nauczył się ,że wołasz "do mnie" a on może to olać...

Szetlandzki Border

~FuN~

jezeli w momencie gdy jest bez smyczy i ignoruje to wedlug mnie powinno sie cofnac o 'etap' do momentu gdzie popelnilo sie 'blad' a nie zaczynac od nowa

Szetlandzki Border

Psiara888

tak ,ale jeśli spalimy komendę Question

a w tym przypadku wydaje mi się ,że tak jest ,bo Fun na spacerach woła psa ( na każdym spacerze ,bo 2,3 takie przywołania i to wystarczy ,że komendę spalić) ,a on leci do innego psa ... ze spaloną komendą to się można cofać o 10 etapów i nic z tego nie wyjdzie...

~FuN~

A nie do konca. Puscilam go ostatnio ze smycza, polecial do psa ignorujac mnie. Bez slowa, nadepnelam smycz, odciagnelam go i odrazu do domu. bez wąchnięcia trawki. Nastepnego dnia zwrocil na mnie uwage, wiec pozwolilam swobodnie mu pobiegac Wink

Psiara888

według mnie też nie zrobiłaś dobrze ,ale przecież wiesz najlepiej ...
ja Ci doradziłam tak jak mi pomogło ...

~FuN~

Gdybym wiedziała najlepiej , to bym nie prosila o pomoc. A staram sie podzielic swoimi obserwacjami i wiedza, bo moze cos robie nie poprawnie. Forum jest od dyskusji nie od oceniania.

chamsti

a gdy ktoś Ci próbuje pomóc to z góry zakładasz, że ta osoba mówi błędnie i robisz swoje, wiec po co prosisz o pomoc? Jeżeli zdanie innych forumowiczów się nie liczy, to polecam książkę "Aria! Do mnie!" - niegruba książeczka w całości poświęcona przywoływaniu psa.

Szetlandzki Border

Najważniejsze, aby dobrze uczyć i egzekwować komendy od psa, trzeba poznać jego psychikę, naturę i "wczuć się" w niego Wink

. Mi to często pomaga Smile

chamsti

a co do cofania się o jeden etap do tyłu... stosuje się to przy uczeniu psa jakiegoś zachowania do czasu gdy nie ma jeszcze podstawionej komendy, bo gdy pies nauczy się, że komendy wykonywać nie trzeba (a uczy się tego bardzo szybko - już po 2,3 niewykonaniach) to nie mamy pewnosci, że pies będzie ją wykonywał. W przypadku różnych sztuczek nie jest to aż tak wazne, ale jeżeli chodzi o przywołanie to nie możemy pozwolić sobie na to, że pies nas nie posłucha, bo przez to np może wpaść pod samochód. W tym przypadku lepiej coś powtórzyć więcej razy, poświęcić temu więcej czasu, a zrobić to porządnie niż uczyć psa na szybko i mieć psa, który wraca wtedy, kiedy on ma na to ochotę...

~FuN~

To zalezy co doradza dana osoba, bo jezeli ktos za przeproszeniem pic na wode mi wciska to dlaczego mam w tym momencie dziekowac za rade skoro np. mi nie pomogla ? Ludzie zrozumcie od czego jest forum .

Psiara888

ja napisałam to co potwierdziło dużo osób ,hodowców ,szkoleniowców itp.
pies juz zakodował ,że na Twoje wołanie nie musi przyjść ,bo i tak zawołasz kolejny raz albo po prostu przyjdziesz .... i pewnie robisz tak ,ze kiedy już szczęsliwie przybiega po zapoznaniu z innym psem to na smycz i do domu Sad

mam rację

chamsti

z tym, że mam wrażenie, że tak na prawdę czekałaś na to, aby ktoś napisał metodę, wg której Ty uczysz psa. A każda, która mówi cokolwiek innego jest z góry przekreślona. Po co w takiej sytuacji prosić o pomoc? Poza tym, nie jest to bezpodstawna porada, bo o spaleniu komendy mówi wielu szkoleniowców, choćby Jacek Gałuszka.