Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kot3k Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 10:22, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
śliczniusie fotki, oczywiście czekamy na więcej:) a piesek bomba !! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bonsai Klasa "0" - początkujący
Dołączył: 20 Cze 2007 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Czw 16:26, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ok, kilka zdjęć z odległych już na szczęście czasów - spacer z psami ze schroniska, Piegusem i Indis.
No dobra, z tym, że tak odległymi czasami to trochę przesadzam - Indis Nadal czeka na dom, a jest równie kochana jak Pieg.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
kot3k Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 16:49, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
jejku, Indis jest prześliczna!! oczywiście Piegusek też :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Klasa Qpa :) - nic nie da sie ukryć
Dołączył: 02 Gru 2006 Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 16:51, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ale slodki Piegusek. Indis znam juz z dogo.. kochana psinka Nie wiem czemu, ale wydaja sie podobni do siebie - budowa, siersc [nie umaszczenie].. ale moze sie myle |
|
Powrót do góry |
|
|
Bonsai Klasa "0" - początkujący
Dołączył: 20 Cze 2007 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Czw 17:35, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, są do siebie bardzo podobni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julia Klasa Qpa :) - nic nie da sie ukryć
Dołączył: 02 Gru 2006 Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17:37, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Te ogony szczegolnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Sable Klasa "A2" - już coś osiągnął
Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 525 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:38, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Oba psiaki są piękne Po prostu cuda na czterech łapach...
A Piegus wygląda na baaaardzo szczęśliwą "owieczkę"... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bonsai Klasa "0" - początkujący
Dołączył: 20 Cze 2007 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Czw 17:56, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Wami w 100% - są cudne! Tylko dlaczego Piegus siedział w schronisku 1,5roku, a Indis siedzi już prawie 2 lata? |
|
Powrót do góry |
|
|
Asti Klasa Qpa :) - nic nie da sie ukryć
Dołączył: 29 Mar 2006 Posty: 1534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zborowskie
|
Wysłany: Czw 19:25, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Śliczne psiaki! Biedna Indis, ona ma cudowne umaszczenie! Indis - życzę dobrego domku! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 858 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 0:42, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Eh, również Indis "znam" z DGM... Oby już długo nie musiała czekać na swojego człowieka, każdy Psiak powinien takiego mieć... Dobrze, że chociaż Piegus ma kochany domek . |
|
Powrót do góry |
|
|
Lika Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 253 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:08, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ależ Indis jest cudna.. Oby szybko znalazla kochajacych wlascicieli i domek na kotry tak dlugo musi czekac
Fajne zdjęcia No Idis i Piegusek jak dwie krople wody
opowiedz cos o charakterze Indis |
|
Powrót do góry |
|
|
klaudia Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 1463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: POZNAN
|
Wysłany: Pią 12:26, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Biedna suńka:(nikt nie kce takiego słodziaka????????????? |
|
Powrót do góry |
|
|
Bonsai Klasa "0" - początkujący
Dołączył: 20 Cze 2007 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Nie 21:15, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Zacznę od tego , że Piegus się zakochał i stracił zmysły. Paskudne są zakochane kundle, a pomyśleć, że jak byłam mała to lubiałam bajkę o takim tytule... :shake:
Dzisiaj wstałam o 7 (słownie: SIÓDMEJ). Budzi nas mama Ani, która przyprowadziła do nas Piega (Aniu, podziękuj serdecznie swojej Mamie! Choć i tak zrobię to osobiście. ). Byłam całkiem ślepa (bez soczewek), więc psa musiała schować moja Mama. Cel: schowanie psa do gospodarczego, gdzie przbeywa w czasie burz. Efekt: pies powiedział stanowcze NIE i zwiał po raz 2. Jak: wysuwając jeden szczebelek w płocie (śrubki były odkręcone).
Jako, że w dalszym ciągu byłam bez soczewek (czytaj: ślepa), Mama poszła po psa. Czekał 'grzecznie' pod domem Ani. Tym razem przypięłyśmy go na tarasie do poręczy, na długość dwóch smyczy. Efekt: pies wysunął się z obroży. :evil_lol: 3 ucieczka. :shake:
Tym razem schowałyśmy go do gospodarczego. Na klucz! Siedział tam do ok. 14, z kilkoma przerwami na spacer. O 14 przybięłam go na smycze, obserwując czy nie zwiewa.
Aby wywietrzały mu amory z głowy, oraz żeby w miły sposób spędzić z rodzinką czas, wybraliśmy się nad jeziorko.
Podróż była o tyle ciekawa, że Piegus musiał siedzieć w bagażniku. Dzięki temu moja Mama miała nagle dooobrego kumpla.
Mimo to, podróż przebiegała całkiem spokojnie, bo Piegus z chęcią podziwiał widoki zza okna
...aż wreszcie trafiliśmy na jeziorko.
Pieg nie chciał się kąpać, boi się wody, odkąd wleciał do rzeki i nie mógł z niej wyjść - był zbyt stromy brzeg. Złapałam go za łapy i podciągnęłam, ale widocznie złe wspomnienia zostały i psiak trzyma się teraz na dystans od wody.
..nad jeziorkiem podziwialiśmy piękne widoki... :loveu:
...a ponadto Pieg jadł trawę... (pominę fakt, że głodzi się z miłości. )
Byliśmy również w kawiarence na lodach, gdzie Piegus musiał grzecznie poczekać ( i czekał )
Kama również.
Po zjedzonych lodach należało spalić kalorie... :eviltong: I poszliśmy na spacer... do pobliskiego lasku
W lesie Pieg był w swoim żywiole: latał gdzie tylko się dało...
...i węszył...
...aż w końcu wywęszył ogromne mrowisko!
Dzięki tej wycieczce i męczących niuchaniach i bieganiach, mój tygrys był na tyle zmęczony, że całą drogę grzecznie leżał
Wróciliśmy do domu z nadzieją, że Pieg zapomniał o swoich bolesnych rozterkach i grzecznie będzie siedział w naszym, a nie w Mocci ogródku.
Niestety. Przyłapałam go na gorącym uczynku - gdy próbował przejść swoim starym już sposobem.
Przez to znów jest w gospodarczym i pewnie tak pozostanie przez kilka dobrych dni, aż Mocce skończy się cieczka... Nie mam serca go tak trzymać, no ale nie chcę mieć Piegusiątek, z resztą nie chcę też kolejnej krwawej walki Pieg vs. Budrys - bo tym razem wynik może być mniej korzystny.
Coś czuję, że kastracja Piega jest coraz bliżej...
Niestety on jest nadal chudy, w dodatku teraz nie chce jeść i strasznie mnie to martwi...
Morał z całej historyjki: Ania już go zna , a publicznie nie będę tego pisać... |
|
Powrót do góry |
|
|
magda&pongo Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 24 Kwi 2007 Posty: 556 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik/Leszczyny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:43, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Śliczne foty |
|
Powrót do góry |
|
|
|