|
NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P Tylko dla zapalonych psiarzy...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cimi Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 9:05, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zaliczenie pierwszej gleby jest trudne w głowie, no bo jak to . A poźniej nawet się tym nie przejmujesz
Ja chce spróbować z dwoma już w zaprzęgu . Ale na razie jeden musi się nauczyć zachować przy rowerze . Zwłaszcza, żeby dojechać na pola trzeba przejachac przez spory kawałek miasta . |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1164 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:23, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm... a ktoś ma link jak to profesjonalne ustrojstwo wygląda? Chociaż za pewne trochę kosztuje... A ja się zastanawiam czy po prostu nie kupić kantarka i żeby na szelkach biegł a wrazie czego jeszcze kantarek (tylko nie wiem, czy to nie będzie dla psa niebezpieczne, bo z kantarkiem nigdy nie pracowałam). Oczywiście na obroży uzdowej to tylko powoli po mieście, a dalej możemy gnać na szelkach pociągowych (nawet mam taki pomysł, żeby nauczyć Fuksa ciągnąc na komendę, ale to dopiero na wakacje plany (ciągnięcie i bez roweru można wyrobić) |
|
Powrót do góry |
|
|
Tośka Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 21 Lut 2006 Posty: 751 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22:26, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Gosia napisał: | A ja się zastanawiam czy po prostu nie kupić kantarka i żeby na szelkach biegł a wrazie czego jeszcze kantarek (tylko nie wiem, czy to nie będzie dla psa niebezpieczne, bo z kantarkiem nigdy nie pracowałam). |
Niech Cię ręka Boska broni przed przypinaniem psu kantarka do biegania przy rowerze Możesz w ten sposób zrobić z niego kalekę!
To "ustrojstwo" możesz sobie pooglądać wpisując w google bikejoring. Nie trzeba tego od razu kupować (nie wiem, czy w ogóle gdziekolwiek można coś takiego kupić), tylko poszukać jakiegoś uzdolnionego mężczyzny i dać mu się wykazać w metaloplastyce |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudia i Dark Klasa "0" - początkujący
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:05, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja razem z moim 45kg cielakiem uwielbiamy ten sport
Ale tak:
SPRINGER- od kogoś słyszalam, że pies pociagnał w bok i tej osobie na rowerze uszkodziło sie kolano (?)
PRZYWIAZYWANIE SMYCZY DO ROWERU- szczezre mówiac, nie wyobrażam sobie tego. Pies coś poczuje,, wytropi jakas sarne, pociagnie mnie w bok a ja lece...
TRZYMANIE W DŁONI- to jest przetestowane i dobre jak dla mnie Darkusia też nigdy jakoś specjalnie nie uczyłam ładnego biegania przy rowerze. Za pierwsym razem kiedy próboał skakać, powiedziałam ostro NIE! i było ok Teraz możemy sie pochwalić pieknym biegiem
I co dla mnie jest ważne. Pies musi znać komende "NIE!". Ja bez tego sobie nie wobrażam jazdy na rowerze (z duzym psem) I to nie tylko chodzi o nauke, ale przydaje sie tez w trakcie jazdy. Nie raz spotkałam jakegoś psa, który wyrywł sie agresywnie na Darka i gdyby nie ostre NIE (spokojne jakos nigdy w takich sytuacjach nie działa ) własnie, wygladałoby to kiepsko (bo madra Klaudia, prawei nigdy sie w takich sytuacjach nie zatrzymuje )
A takie sytuacje, że coś np zobaczy i pobiegnie, to szczerze mówiac nie tylko na rowerze moga sie zdarzyc. Tak samo jak pies biega luzem, albo kiedy idzie spokojnie na smyczy i nagle sie zerwie...
Życzymy wszytskim miłych wycieczek rowerowcyh z psiakami
PS. To co kiedy umawioamy sie na jakis rowerek z psami w okolicach Pozania |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1164 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:51, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tośka napisał: | Gosia napisał: | A ja się zastanawiam czy po prostu nie kupić kantarka i żeby na szelkach biegł a wrazie czego jeszcze kantarek (tylko nie wiem, czy to nie będzie dla psa niebezpieczne, bo z kantarkiem nigdy nie pracowałam). |
Niech Cię ręka Boska broni przed przypinaniem psu kantarka do biegania przy rowerze Możesz w ten sposób zrobić z niego kalekę! |
Tego właśnie się obawiałam... no to kantarek odpada...
Tośka napisał: |
To "ustrojstwo" możesz sobie pooglądać wpisując w google bikejoring. Nie trzeba tego od razu kupować (nie wiem, czy w ogóle gdziekolwiek można coś takiego kupić), tylko poszukać jakiegoś uzdolnionego mężczyzny i dać mu się wykazać w metaloplastyce |
A czemu mężczyzny? To kobieta nie może być? Nie wiesz, że jest równouprawnienie? A tak na serio to pytałam o to, bo właśnie mi się trafił uzdolniony tatuś no i wstępnie miał mi zrobić coś na wzór sprongera, ale może takie przedłużenie roweru było by lepsze... ale wtedy pies nie może biec przy nodze? (Chodzi mi o to, żeby przez miasto pies biegł powoli przy nodze, a potem żeby mógł się wykazać na ładych odcinkach). Może przez miasto trzymać smycz w ręku, a potem przywiązać do tego "ustrojstwa" i GOGOGOGO!? Czy do tego trzeba mieć spacjalną smycz (chodzi o tą amortyzującą)... a zresztą mój tata dał mi taką od samochodu więc chyba też będzie ok;)
O to ustrojstwo chodzi?
_______________________________________________
Mam taki pomysł, żeby mój tata mi zrobił właśnie takie przedłużenie ramy tak jakby, ale żeby ono było tak przymocowane, do tej części ramy prowazdącej pionowo do kierownicy, żeby można było to w bok obrócić i przejechać przez miasto (tylko rurka dosyć długa by chyba musiała być, żeby mi pies pod pedały nie wpadał, bo będzie przy przednim kole).
Ostatnio zmieniony przez Gosia dnia Pią 8:23, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sable Klasa "A2" - już coś osiągnął
Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 525 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:19, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jeżdżę na zwykłej smyczy i obroży, pies biegnie na wysokości pedałów na luźnej smyczy, widzę go pod lewą ręką (niestety ani ja ani on nie możemy się przyzwyczaić do prawej strony).
Smycz jest składana, cienka i bardzo lekka z małymi karabińczykami. Zapinam ją tak, że mam pętlę idącą skosem przez plecy i pierś, zapięcie jest na udzie. Dalej smycz idzie do obroży psa.
Jim wie, że na komendę uważaj trzeba popatrzeć na przednie koło i skupić się na kierunku, bliżej - przysunąć się, dalej - analogicznie - odsunąć, kiedy się zatrzymuję ma stanąć natychmiast, kiedy zsiadam - usiąść. Nie reaguje na psy obok, wie, z jakiej strony się mija słupy drzewa i ludzi
Ale jak frunie przy rowerze tym wyciągniętym kłusem . Kocham na niego wtedy patrzeć!
Myślałam o springerze, ale jakoś... nie zachwyca mnie on. Wolę mieć w każdej chwili możliwość złapania za smycz, np. w razie wywrotki roweru. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1164 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:54, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tobie to dobrze, bo Jim nie jest zbyt dużym psem i nie grozi ci raczej, że cię przewróci albo gdzieś wywiezie w pole (lub na ulicę)... No ale i tak gratuluję takiego wyternowania i inteligencji psa, że taki grzeczny przy rowerku. A przez Tośkę się nakręciłam na to "ustrojstwo" z przodu (nigdy nie zapamiętam jak to się pisze ale bardziej przekonujący wydaje mi się taki metalowy pałąk. Już sobie wyobrażam to śmiganie z Fuksem po lesie za miastem:D |
|
Powrót do góry |
|
|
Tośka Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 21 Lut 2006 Posty: 751 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 10:08, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Gosia, nie dokładnie chodziło mi o o "ustrojstwo" w postaci pzedłużania ramy roweru, tylko taki łuk pomiędzy widłami kierownicy, dzięki któremu smycz nie ma prawa wkręcić się w koło. Tylko w sumie taka przedłużka jak na zdjęciu, które pokazałaś, może być łatwiejsza do stworzenia we własnym garażu przez tatę |
|
Powrót do góry |
|
|
klaudia Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 1463 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: POZNAN
|
Wysłany: Pią 22:16, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja dziś po raz pierwszy zabrałam swoje śmierdzielstwo , na przejażdżkę rowerową
Jestem bardzo zadowolona bo :
1) Manta w ogóle nie była tego uczona , a biegła super:) Uważała żeby nie wpaść pod koło , jak skręcałam ona automatycznie też ...nawet nie ciągneła
2) Pies był zmęczony
Jak dla mnie to super sprawa |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula Administrator
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 4614 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:19, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wena tez była na pierwszych w życiu przejażdżkach rowerowych (szkoda, że nie możemy wydłużać trasy i ambitniej tego robić ) i też ok, tylko, że Weny taktyka - ciagnięcie |
|
Powrót do góry |
|
|
ewka i haker Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1328 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: poznan
|
Wysłany: Pią 17:21, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ja dzis bylam z hakeram na rowerze haker nie wchodzil pod rower uwaza na kolo na komede ciagnie i to bardzo pozadnie
mam film ja biegnie
ja go wiarze do roweru bo mnie tak mocno nie pociagnie a tak moze mi z reki wypasc
a i biega w szelkach |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1164 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:37, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wczoraj pierwszy raz od daaaawna byliśmy na rowerku (nie było innej możliwości, żeby nie spóźnić się na zajęcia agility). Fuks (jak zawsze) był w szelkach, na regulowanej smyczce, a drugi koniec trzymałam w ręku i... zupełnie się tego nie spodziewałam! Fuks zdał egzamin na 6! Nie myślałam, że będzie pamiętał jak się biega przy rowerze tym bardziej, że to było pół roku temu jak był małym szczylem i nie miał wtedy nic przypiętego i biegalismy od razu za miastem, a tu jazda przez miasto przy sporym rozproszeniu (na początek, bo potem już las, las i las) i na smyczy a on świetnie pamiętał co ma robić. Grzecznie całą drogę sobie kłusem leciał blisko na luźnej smyczy. Jutro znowu jedziemy rowerkiem |
|
Powrót do góry |
|
|
ewka i haker Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1328 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: poznan
|
Wysłany: Sob 19:23, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
a my mamy film jak haker biegnie w sumie jak bardzo szybko biegnie i mnie ciagnie
http://www.youtube.com/watch?v=DC5EKK33mAc
Ostatnio zmieniony przez ewka i haker dnia Sob 19:25, 26 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Tośka Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 21 Lut 2006 Posty: 751 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 10:09, 27 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Czy wy tak cały czas na pełnym speedzie biegniecie??
Mam nadzieję, że nie, i że to było tylko na potrzeby zrobienia filmiku i pokazania, jak Haker może szybko biec na krótkich odcinkach.
Bieganie przy rowerze jest forsujące i nienaturalne dla psa, który "normalnie" biegając bardzo często robi sobie krótkie przerwy, które dają mu czas na odsapnięcie. Nawet hiperaktywny pies nigdy nie biega non stop wyciągniętym galopem, toteż nie widzę więc sensu zmuszania psa do takiego biegu i utrzymywania go w nim przez więcej niż kilka sekund.
Pies przy rowerze ma biec kłusem!
To jest chód najbardziej wydajny, najbardziej ekonomiczny, wyrabiający świetną muskulaturę i zwiększający wydolność organizmu, poprawiający kondycję.
Wymuszony, długotrwały galop jest nieekonomiczny, powoduje zbyte zmęczenie, przegrzanie i obciąża stawy. Poza tym jest "nakręcający psa", który może zechcieć znaleźć ujście narastającemu napięciu, np. skacząc na przechodzących obok ludzi, czy zacząć węszyć. (na filmiku widać, że Haker jest mocno pobudzony i rozgląda się wciąż wokół, nie skupiając na biegu, tylko na wszystkim, co dzieje się dokoła).
Wierzę, że swoją wiedzę odnośnie etapów treningu u koni przenosisz na ćwiczenia z Hakerem i wiesz, że najpierw jest rozprężanie, potem wysiłek, a pod koniec luzowanie i zmniejszanie tempa, aż do całkowitego zatrzymania. |
|
Powrót do góry |
|
|
ewka i haker Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1328 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: poznan
|
Wysłany: Nie 16:30, 27 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
toska wiem o tym wszystkim i dziekuje za wskazowki
on nie biega tak szybko caly czas
to sa krotkie odcinki
zwykle biegnie wolniej o wiele wolneiej tak jak mowisz klusem
a co do rozgrzewki zawsze jest tak jak przy koniu |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|