|
NAJLEPSZE FORUM O AGILITY :P Tylko dla zapalonych psiarzy...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mokka Klasa "A2" - już coś osiągnął
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 360 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:18, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
martynka napisał: | Vera gwarantuje Ci ze jezeli ktos jechałby z psem na zawody do klasy A1 ktory mialby super perfekt zrobiony slalom to najpierw siedzialby minimum dwa lataw zerowkach/.. Podam prosty przykład.. Zobaczcie Gutka od Tomka on jest w A3 a pamietam jak byl w 2jkach (co prawda krotko bo szybko chlopaki przechodza z klasy do klasy i CALE SZCZESCIE bo bardzo fajny znich duet) no i Gutek biegajac z dwojkach dobrze slalomu nie umieł....
a mozecie mi w takim razie wytlumaczyc po co jezdzicie non stop na zawody i startujecie z zerowkach / lub zamierzacie tak robic.?? zerowki sa po to by Pie si przewodnik oył sie z zawodami... pozniej z psem cwiczysz..bo nie rozumiem jesli ktos startje 2 lata w zerokach to znaczy ze ciagle stoi w miejscu .... i nie kształci sie dalej.. dla mnie jest to poprostu niezrozumiałe... a moim zdanime na Polskich zawodach sa osoby ktore spokojnie moglaby by biegac w jedynkach ... biegaja juz ktorys sezon... |
Przygotowanie do startu w openach to nie tylko slalom.
To również umiejętność w miarę płynnego pokonania przez psa toru składającego się z większej ilości przeszkód, dotyczy to również przewodnika - musi się nauczyć bardziej skomplikowanych torów i zaplanować, jak przez nie przeprowadzić swojego psa.
Poza tym widziałam wiele osób startujących w openach, których - gdybym była ich trenerką - nie dopusciłabym nawet do zerówek.
Agility is fun - to ma być nadrzędna zasada tej zabawy, ale niekoniecznie musi oznaczać, że ktoś przystępuje do startu kompletnie nieprzygotowanym. Oczywiście nie każdy może wygrać, bo zwycięzca może być tylko jeden, ale może warto choc postarać się dobrze wypaść.
martynka napisał: | zerowki sa po to by Pie si przewodnik oył sie z zawodami... pozniej z psem cwiczysz..bo nie rozumiem jesli ktos startje 2 lata w zerokach to znaczy ze ciagle stoi w miejscu .... i nie kształci sie dalej.. dla mnie jest to poprostu niezrozumiałe... |
Czy naprawdę nie znasz nikogo, kto na co dzień nie ma możliwości trenowania, bo w jego miejscowości nie ma toru, trenera ani nic zastępczego? I dla kogo jedynym kontaktem z przeszkodami są zawody? Może to jest przykład ekstremalny, ale takich osób jest wiele. W naszym kraju nie ma jeszcze gęstej sieci agilitowych ośrodków, miasta, gdzie jest więcej niż 1 klub można zliczyć na palcach jednej ręki, a osoby z mniejszych miejscowości zazwyczaj mogą liczyć tylko na siebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Taura Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 208 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 16:38, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
martynka napisał: | a mozecie mi w takim razie wytlumaczyc po co jezdzicie non stop na zawody i startujecie z zerowkach / lub zamierzacie tak robic.?? zerowki sa po to by Pie si przewodnik oył sie z zawodami... pozniej z psem cwiczysz..bo nie rozumiem jesli ktos startje 2 lata w zerokach to znaczy ze ciagle stoi w miejscu .... i nie kształci sie dalej.. dla mnie jest to poprostu niezrozumiałe... |
Dobrym przykładem jesteśmy my, czyli Poznań. Nie mamy ŻADNEJ regulaminowej przeszkody. Ćwiczymy na hopkach z PCV... I ja nie mam zamiaru wyjść z zerowek. Moj pies ma 11lat. Zerówkowe torki są dla niego mniej forsujące, a i ja nie wyobrażam sobie biegania w A1 (na dzień dzisiajszy). Myślisz że się nie kształcimy? Robimy wszystko co w naszej mocy żeby chociaż na czymś trenować. Wyjeżdzamy do Włocławka i Bydgoszczy na treningi. Nie mamy slalomu, który można idealnie postawic w lini prostej, bo są to tyczki od pastucha, a linia prosta jest dla wielu psów problemem. Mimo to staramy się.
Więc prosze Cię nie mów, że pies który 2 lata biega w zerówkach się nie kształci...
Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
|
martynka Klasa "0" - początkujący
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:38, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mowie tu o przypadkach gdy ktos nie ma treningow bo to dla mnie oczywiscie ze jedyna jego nauka sa zawody seminaria obozy. ale mniej wiecje orientuje sie ktos z kad jest i wiem na ile moze sobie pozwalic. Mowie tu o tych ktorzy maja dostep do treningow i trenuja regularnie
Mokka chyba nie chcesz mi powiedziec ze czlowiek nauczy sie skomplikowanych torow (przewodnik) jezdzac na zawody i startujac w zerowkach????
Chodzi mi tu o to ze ja np. wyobrazam sobie to tak ze czlowiek powinien pojechac raz ..pozniej jakis okres czasu probowac sie dotrenowac pozniej pojechac sie sprawdzic znowu (mowie o zerowkach) jesli widzi ... widzi to trener bo pocztakujacy przewodnik nie ma jeszcze takiej samooceny to wtedy niech znowu trenuje i pojedzie za jakis czas znow sie sprawdzic a nie ciagle biegac w zerowkach ..... bede jestem i bylam temu przeciwna ze ludzi ebiegaja w zerokach nie wiadomo ile czasu i sa prawie na kazdym zawodach ..
Nie mowie tu oczywiscie o molosach pssch straszych czy takich ktore naparwde nie maja dostepu do toru Rozumiem doskonale jezeli pie sma kontuzje ..wtedy moze biegac bo sa nizsze tycznie nie ma salolomu ...itd. OK OK OK naparwde nie robuje atakowac tych ktorzy nie maja mozliwosci ksztalcenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Guciek Administrator
Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:27, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
A ja tak kombinuję i możliwe, że będę Na razie jakieś takie 80% pewności. Muszę wykombinować, jak dojechać do Warszawy przed 7 rano Najwcześniejszy autobus mam 6:02... a 7:15 odjeżdża do Płocka Tu jest największy problem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Taura Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 208 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 19:41, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Gucia było by super gdybyś dojechała!
martynka nie odbieram Twoich wypowiedzi jako ataku. Po prostu dyskutujemy.
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sable Klasa "A2" - już coś osiągnął
Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 525 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:50, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jadę na sobotę do SA0 |
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka Klasa "A2" - już coś osiągnął
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 360 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:54, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
martynka napisał: |
Mokka chyba nie chcesz mi powiedziec ze czlowiek nauczy sie skomplikowanych torow (przewodnik) jezdzac na zawody i startujac w zerowkach???? |
Jeżdżąc na zawody i startując nawet w zerówkach człowiek uczy się zapamiętywania torów, opracowywania strategii przebiegu, a wszystko to w atmosferze rywalizacji, przy podniesionej adrenalince czy stresie.
martynka napisał: | Chodzi mi tu o to ze ja np. wyobrazam sobie to tak ze czlowiek powinien pojechac raz ..pozniej jakis okres czasu probowac sie dotrenowac pozniej pojechac sie sprawdzic znowu (mowie o zerowkach) jesli widzi ... widzi to trener bo pocztakujacy przewodnik nie ma jeszcze takiej samooceny to wtedy niech znowu trenuje i pojedzie za jakis czas znow sie sprawdzic a nie ciagle biegac w zerowkach ..... |
Tego w ogóle nie rozumiem...
A co, jeśli w jakimś okresie czasu zawody są co tydzień? Zrezygnować? Zawody to fajna zabawa, możliwość spotkania ludzi, popatrzenia na lepszych. Ja jestem za tym, aby każdy jeździł na zawody tak często, jak to tylko możliwe.
martynka napisał: | bede jestem i bylam temu przeciwna ze ludzi ebiegaja w zerokach nie wiadomo ile czasu i sa prawie na kazdym zawodach .. |
A ja nie. Niech każdy ma prawo wyboru. Jeśli ktoś nie czuje się gotowy do openów, niech biega w zerówkach, ile chce. Dlaczego miałoby to komuś przeszkadzać? Dlaczego Tobie tak to przeszkadza? |
|
Powrót do góry |
|
|
#Vera# Klasa "A2" - już coś osiągnął
Dołączył: 09 Wrz 2006 Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:52, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Martynka-> to, że ktoś startuje więcej czasu w zerówkach, nie świadczy, że się nie rozwija. Może np. ćwiczyć na treningach, rozwijać siebie i swojego psa, ale wciąż nie jest za dobry na jedynki. Czyli wtedy powiniem w ogóle nie startować? Przecież to przy okazji fajna zabawa, mnóstwo świetnych ludzi, nie tylko podium i rankingi... Jak trenuje już od roku i jego forma nie jest za dobra na openy, to powinien przestać?
Cytat: | Chodzi mi tu o to ze ja np. wyobrazam sobie to tak ze czlowiek powinien pojechac raz ..pozniej jakis okres czasu probowac sie dotrenowac pozniej pojechac sie sprawdzic znowu (mowie o zerowkach) jesli widzi ... widzi to trener bo pocztakujacy przewodnik nie ma jeszcze takiej samooceny to wtedy niech znowu trenuje i pojedzie za jakis czas znow sie sprawdzic a nie ciagle biegac w zerowkach ..... |
Tego nie rozumiem. Jeżeli ktoś był na jednych zawodach (kl.0), nie poszło najlepiej, startuje na drugich i wciąż nie jest dobrze, to powinien w ogóle przestać?
I co jest złego w tym, że ludzie chcą często jeździć na zawody? To właśnie dobrze, że chcą się rozwijać, poznawać nowe kombinacje itp.
To chyba prywatna sprawa każdego, ile chce biegać w zerówkach i nie rozumiem, co to może przeszkadzać... |
|
Powrót do góry |
|
|
martynka Klasa "0" - początkujący
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:18, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wy mnie chyba nie dokonca rozumiecie ... Vera cwiczyc nie "juz" od roku tylko jak dlamnie "dopiero" . ..zrozumncie ze nie wierze ze pie sktory startuje w zerokach trzeci lub czwarty sezon czyli około 10-12 razy byl na zawodach , prze treningach regularnych( bo spwrawa tych ktorzy nie maja treningow chyba jest wyjasniona) , nie wierze ze nie sa w stanie pobiec w jedynkach oczywsice napewno sa przypadki ..jak wszedzie ze pies faktyczniema problem załapac o co chodzi ..ale ja nie mowie tu o przypadkach
Mokka mi jakos specjalnie nie przeszkadza bo mnie nie dotyczy osobiscie poza tym nawet gdybym biegala w zerokach nie dotyczyłoby mnie to..poprostu uwazam ze nie jest to fair
To tak jakby ja z Lucky biega ciagle w zerokach bo on bez smakola wacha.. ale to rzeszlam do jedynek po to by wczensiej zczac biegac bez smakola... dla mnie szkolenia renowanie zwal jak zwal ma poprostu okreslony kierunek i tyle
To ze Lucky wacha nadal..trudno napewno nie zmienilo by sie to gdybysmybiegaliw zerokach (hehe pociesz amnie fakt ze na MŚ beagle były swie wiec moze z wiekiem rzechodzi o lol:) )
Nie atakuje nikogo .. nie odbierajcie tego jak pretensji czy szukania zaczepki wyrazam swoje zdanie ..jezeli ktos uwaza inaczej rozumiem.. i nie mam zamiru nikomu zabraniac ani bulwersowac sie ze biega w zerokach ktorys sezon , jego pies jego sprawa jego poglad na te sprawe:)
edit:
vera chodzi mi o to ze jadac na pierwsze drugie zawody widac z czym pies ma problem ...pozniej jakis czas nad tym pracujesz..jedzie po jakims czasie gdy uwazasz ze pies "ma to" zrobione i sprawdzasz..jesli to jest ok ale co innego zle to znowu jakis czas trenujesz.. po ktorys zawodach stwirdzasz ze pies zerowkowe tory pokonuje wiec darzysz do jedynek uczysz nowych preszkod ( czy esli byly uczone wczensij ej wstawiasz je w kombinacje pozniej w cale torki itd..) |
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka Klasa "A2" - już coś osiągnął
Dołączył: 24 Maj 2006 Posty: 360 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:09, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
martynka napisał: | Wy mnie chyba nie dokonca rozumiecie ... Vera cwiczyc nie "juz" od roku tylko jak dlamnie "dopiero" . ..zrozumncie ze nie wierze ze pie sktory startuje w zerokach trzeci lub czwarty sezon czyli około 10-12 razy byl na zawodach , prze treningach regularnych |
A ilu takich znasz? Ja jakoś nie kojarzę osób, które trzeci czy czwart sezon startują rok w rok po 10 razy. Oświeć mnie proszę, bo chyba pamięć szwankuje .
martynka napisał: | Mokka mi jakos specjalnie nie przeszkadza bo mnie nie dotyczy osobiscie poza tym nawet gdybym biegala w zerokach nie dotyczyłoby mnie to..poprostu uwazam ze nie jest to fair |
A ja właśnie nie rozumiem, dlaczego miałoby to być nie fair i wobec kogo.
martynka napisał: |
Nie atakuje nikogo .. nie odbierajcie tego jak pretensji czy szukania zaczepki wyrazam swoje zdanie ..jezeli ktos uwaza inaczej rozumiem.. i nie mam zamiru nikomu zabraniac ani bulwersowac sie ze biega w zerokach ktorys sezon , jego pies jego sprawa jego poglad na te sprawe:)
|
Ja wcale nie odbieram tego jako kłótni, po prostu dyskutujemy sobie . Staram się jedynie zrozumieć, dlaczego uważasz, że długi staż w zerówkach miałby być nie w porządku i wobec kogo. Bo to dla mnie jest niezrozumiałe. Według mnie, jeśli ktoś chce, to może biegać w zerówkach do emerytury. Nie razi mnie to ani mi przeszkadza. Niech biega, na zdrowie. Jego strata .
martynka napisał: | vera chodzi mi o to ze jadac na pierwsze drugie zawody widac z czym pies ma problem ...pozniej jakis czas nad tym pracujesz..jedzie po jakims czasie gdy uwazasz ze pies "ma to" zrobione i sprawdzasz..jesli to jest ok ale co innego zle to znowu jakis czas trenujesz.. po ktorys zawodach stwirdzasz ze pies zerowkowe tory pokonuje wiec darzysz do jedynek uczysz nowych preszkod ( czy esli byly uczone wczensij ej wstawiasz je w kombinacje pozniej w cale torki itd..) |
Martyna, teoretycznie masz rację, ale sama wiesz, że to nie jest takie proste.
Po pierwsze - żaden trening nie zastąpi sprawdzianu, jakim są zawody. Sama się o tym przekonuję za każdym razem. Uważam, że zawody dają mi bardzo dużo, nawet te nieudane, nawet te, na których łapię detki . Każdy start w jakiś sposób wzbogaca mnie i rozwija. Poza niewątpliwymi walorami towarzyskimi , bieganie na obcych torach, przszkodach, testowanie całkiem nowych i nieznanych sędziów daje wiele i psu i przewodnikowi.
Po drugie - sama wiesz, że zawodów jest u nas mało, wciąż za mało. I nie mozna sobie wybrać, kiedy dany element jest już poprawiony i można spróbować wystartować na zawodach. Jedzie się wtedy, kiedy są zawody, a nie wtedy, kiedy byśmy chcieli. Jeśli u nas imprezy będą się odbywały w każdy, czy nawet co drugi weekend, wtedy można zastosować proponowaną przez Ciebie taktykę. Na razie mamy to, co mamy, czyli np. ostatnio 3 imprezy w przeciągu 2 tygodni, a następnie posucha przez ponad miesiąc. Nie ma w czym wybierać, trzeba brać, co jest. |
|
Powrót do góry |
|
|
Taura Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 208 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 14:16, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Sable bedziemy razem w klasie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula Administrator
Dołączył: 29 Gru 2005 Posty: 4614 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:28, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Co do dyskusji zerówkowo - jedynkowej uważam, że najlpiej i najdokładniej jest w stanie określi to przewodnik psa, ta osoba któa z psem jest, która z nim cwiczy i to ta osoba wie najlepiej czy jest gotowa czy nie.
Nie przekonują mnie w goóle słowa, że jest grono osób które spokojnie mogłyby by w jedynkach.
Gdybym nie miala blizszego konatktu z Uną od Marysi mogłabym tez tak sądzic. Una z Marysią biegają szybko, płynnie, czuja sie nawzajem, itp., itd. Ale nie wszytsko jest czarne, albo białe
Więc takie oponie wygłaszane przez osoby nie związane z danym pse, że "oni już się nadają do jedynek" w ogóle do mnie nie trafiają
A co do Łącka to obniżyli startowe
Dla zerówek za jeden dzień 30 zł, za dwa dni 40 zł
Gucia staraj się z całych sił! Czekam na Ciebie |
|
Powrót do góry |
|
|
plinka Klasa "A3" - Kujon Agility
Dołączył: 05 Lis 2006 Posty: 1050 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 16:13, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
martynka napisał: | zerowki sa po to by Pie si przewodnik oył sie z zawodami... pozniej z psem cwiczysz..bo nie rozumiem jesli ktos startje 2 lata w zerokach to znaczy ze ciagle stoi w miejscu .... i nie kształci sie dalej.. dla mnie jest to poprostu niezrozumiałe... a moim zdanime na Polskich zawodach sa osoby ktore spokojnie moglaby by biegac w jedynkach ... biegaja juz ktorys sezon... |
Podzielam.
Nawet jeśli np slalom pies w klubie/domu będzie robił dobrze, to pewnie i tak na zawodach się zatnie, ale na coraz to kolejnych, z biegiem czasu będzie lepiej.
Mokka napisał: |
dotyczy to również przewodnika - musi się nauczyć bardziej skomplikowanych torów i zaplanować, jak przez nie przeprowadzić swojego psa. |
I to jest mój najsłabszy punkt. Pies myśle, że pies jest w miare przygotowany, ale gorzej ze mną ...
Mokka napisał: |
Niech biega, na zdrowie. Jego strata . |
dobre |
|
Powrót do góry |
|
|
Guciek Administrator
Dołączył: 09 Sty 2006 Posty: 5338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Białobrzegi-Falęcice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:16, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Paula napisał: | Gucia staraj się z całych sił! Czekam na Ciebie |
Po dłuższym wykłócaniu się z tatą puściłby mnie samą do Płocka, tylko mam ten wstrętny problem, czyli jak dojechać na 7:15 do Warszawy Mój najwcześniejszy autobus jest 6:02... A nikt stąd na zawody nie jedzie. Gdybym mogła z tatą do pracy jechać i przenocować to stamtąd do dworca jest naprawdę blisko, ale niestety teraz nie da rady Do której mogą potrwać całe zawody? Bo 2h30min jedzie się PKSem W-wa-Płock, a gdybym poszła na ten po 8/9 to obawiam się, że mogłoby mi się wcale nie opłacać jechać... |
|
Powrót do góry |
|
|
Polna Klasa "A1" - zarażony pasją agility
Dołączył: 18 Lip 2006 Posty: 307 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 17:28, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Kurcze, ja jeszcze nie wiem czy będę, dopadł mnie jakis wirus |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|